Forum amatorskiej druzyny pilkarskiej Wisla Bydgoszcz
Forum amatorskiej druzyny pilkarskiej - Wisly Bydgoszcz
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum Forum amatorskiej druzyny pilkarskiej Wisla Bydgoszcz Strona Główna
->
Siernieczek 2007
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Ogolne
----------------
Ogolnie o forum
Sprawy Organizacyjne
----------------
W trakcie meczu
Pozaboiskowe
Mecze
----------------
Siernieczek 2007
FLTN
Taktyki na mecze
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Cegła
Wysłany: Pon 19:11, 26 Mar 2007
Temat postu:
rzepax napisał:
grzechr napisał:
I szkoda tej bramki samobojczej Rzepaxa...
Jak można strzelic samobojcza bramkę nie dotykając piłki?? Wtedy odbila sieę albo od ziomka z drużyny przeciwnej albo od Marcina.
I jeszcze się Rzepak chamsko wypierasz
Orzyszax
Wysłany: Pon 11:18, 26 Mar 2007
Temat postu:
Nie tylko z twojej pozycji się wydawało Grzechu
grzechr
Wysłany: Nie 7:40, 25 Mar 2007
Temat postu:
Cytat:
Wtedy odbila sieę albo od ziomka z drużyny przeciwnej albo od Marcina.
skoro tak, to wybacz Rzepax. z mojej pozycji wydawalo mi sie, ze pilka odbila sie wtedy od Ciebie.
rzepax
Wysłany: Sob 22:10, 24 Mar 2007
Temat postu:
grzechr napisał:
I szkoda tej bramki samobojczej Rzepaxa...
Jak można strzelic samobojcza bramkę nie dotykając piłki?? Wtedy odbila sieę albo od ziomka z drużyny przeciwnej albo od Marcina.
KL!F
Wysłany: Sob 20:40, 24 Mar 2007
Temat postu:
Hyhy czym ktoś mniej gra tym mniej jest narażony na krytykę
A tak na serio to wszedłem na boisko tylko raz bo co chwile ktoś lepszy wchodził na moją pozycję, a po za tym [consored] mnie to, że jak wejdę to po 5 minutach drzecie jape, że mam się zmienić. No i najważniejsze to jest to, że nie dajecie każdemu pograć po tyle samo czasu.
grzechr
Wysłany: Sob 20:32, 24 Mar 2007
Temat postu:
krzyknalem w przerwie 'wiecej zmian' to chyba nikt tego nie uslyszal. tego bardzo dzisiaj brakowalo. Zmianami nie rzadze tylko ja (oczywiscie - jak jestem na lawce, to mowie kto za kogo wchodzi), ale rowniez rezerwowi. Kiedy jestem na boisku nie moge sie zajmowac cala druzyna, sami tez musicie troche reagowac na wydarzenia na boisku. Poza tym jak mowilem przed meczem tym i poprzednim: obronca za obronce, pomocnik za pomocnika. A czesto bywalo tak, ze ktos wchodzil za obronce, zeby chwile potem zaczac grac na ataku (i w ten sposob gralismy swietna taktyka 1-0-4).
Kazdy dzis popelnil duzo bledow (moze poza Kamilem, ktory popelnil tylko jeden wielki - za malo gral). Szczegolnie denerwowaly mnie kiksy w obronie, za lekkie wybicia i wyprowadzanie akcji. Jesli chcemy wyprowadzic kontre, po przejeciu pilki, to TRZEBA MOCNO PILKE KOPNAC a nie bawic sie jak baletnice jakies! poza tym jesli jest sie na obronie (to glownie do Wojtka, ale nie tylko) to po przejeciu pilki np na lewej stronie nie mozna dac lekkiego podania po ziemi na prawa strone!! TO SA SZKOLNE BLEDY!! pilka jest wtedy latwym lupem dla przeciwnika...
Poza tym bardzo zawiodlem sie na Marcinie... znow kilka strzalow pod poprzeczke obronil kleczac... a pod koniec to chyba przepuszczal wszystkie strzaly, ktore lecialy w swiatlo bramki... Marcin: Wiecej zaangazowania do konca!! masz swietne umiejetnosci, wykorzystaj je! nie uciekaj od pilki, Ty jestes wlasnie od tego, zeby do niej leciec... I szkoda tej bramki samobojczej Rzepaxa... ale coz, bywa
Mam nadzieje, ze w nastepnym meczu zagramy lepiej
KL!F
Wysłany: Sob 19:02, 24 Mar 2007
Temat postu:
Co do tych zmian to fakt bo po co ma grać ciągle ktoś kto jest zmęczony skoro tylu zawodników było na zmianę.
Kerin
Wysłany: Sob 15:48, 24 Mar 2007
Temat postu:
Największym mankamentem naszej drużyny były zmiany i oczywiście JA :/ no ale jak doszło do 3:2 to nawet nieźle graliśmy, aczkolwiek potem zeszło z nas powietrze i wiecie jak wyszło :/
Pablo
Wysłany: Sob 11:28, 24 Mar 2007
Temat postu:
To dobrze w takim razie, że nie graliśmy z nimi w zeszłym sezonie, bo jak widać, do dupy nam poszło teraz
Jak ocenacie naszą grę dzisiaj? Co trzeba zmienić/poprawić?
KL!F
Wysłany: Wto 18:29, 20 Mar 2007
Temat postu:
Ponoć ten Jack Towell to Victoria Wyżyny
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin